Pracownicy z Liceum Ogólnokształcącego w Świebodzicach (woj. dolnośląskie) dołączą do ogólnopolskiego strajku oświaty. O wynikach referendum poinformował Polsat News. Przed laty wicedyrektorką placówki była minister edukacji narodowej, Anna Zalewska.

W głosowaniu wzięło udział 81 proc. pracowników szkoły. 90 proc. pedagogów odpowiedziało się „za” przyłączeniem się do ogólnopolskiego protestu. To kolejna placówka w której pracowały osoby związane związane z Prawem i Sprawiedliwością.

Według informacji Polsatu, do strajku dołączyło II Liceum Ogólnokształcące w Krakowie. Przez lata nauczycielką języka niemieckiego była tam Agata Kornhauser-Duda, żona prezydenta.

Kwietniowe protesty wesprze także Szkoła Podstawowa nr 1 w Kamiennej Górze, gdzie kiedyś uczyła wiceminister edukacji Marzena Machałek. Podobnie zdecydowali pracownicy XIII Liceum Ogólnokształcące w Szczecinie. Jednym z wicedyrektorów był tam jeden z wiceszefów MEN, Maciej Kopeć.

Fala niezadowolenia

Nauczyciele domagają się podwyżki pensji o 1000 złotych. Przez kilka tygodni przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz bezskutecznie próbował rozwiązać konflikt pokojowo. Nie pomogły jednak w tym spotkania z minister edukacji narodowej, Anną Zalewską. W tej sytuacji związek podjął radykalne kroki.

Od początku marca trwa referendum strajkowe zorganizowane przez ZNP. Jego wyniki będą znane w poniedziałek. Jeśli większość zagłosuje „za”, protest generalny rozpocznie się 8 kwietnia, tuż przed serią egzaminów. 10 kwietnia rozpoczną się testy dla uczniów gimnazjum, 5 dni później dla ośmioklasistów. Przeprowadzenie egzaminów maturalnych zaplanowano na początek maja.

Mediacja głowy państwa

Spór pomiędzy ministerstwem a związkowcami próbuje załagodzić prezydent. Andrzej Duda, którego żona jest nauczycielką, odniósł się do strajków we wtorek.
– To jest sytuacja ważna i poważna i wierzę w to, że znajdziemy rozwiązanie – mówił prezydent podczas spotkania z mieszkańcami Wolsztyna.

W środę wieczorem głowa państwa spotkała się z premierem Morawieckim. Politycy mieli rozmawiać w Pałacu Prezydenckim o postulatach zgłaszanych przez nauczycieli. Spotkanie trwało blisko 2 godziny. Ustaleń nie ujawniono, przedstawiciele obu kancelarii nie komentują sprawy.