„Jeśli chodzi o dalej idącą reformę płac nauczycielskich, to jest z jednej strony sprawa kryzysu, ale po drugie też sprawa ułożenia kwestii, które dotąd nie zostały ułożone, bo jest tak, że jest te 18 godzin (pracy nauczyciela w klasie w tygodniu), jest bardzo dużo przerw w nauce, te urlopy łącznie są bardzo długie. Ja tych urlopów nie kwestionuję, natomiast jeżeli chodzi o te 18 godzin, można dyskutować. Zaproponowaliśmy wyraźną podwyżkę płac, ale przy zwiększeniu tej liczby tygodniowej na poziom wcale nieprzekraczający przeciętnej Unii Europejskiej. Krótko mówiąc, to nie zostało przyjęte” – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z wyborcami, które odbyło się 18 listopada 2022 r. w Jastrzębiu-Zdroju.

FAKTY

18 godzin to nie czas pracy

Zgodnie z prawem, tygodniowy czas pracy polskich nauczycieli wynosi 40 godzin, a jak pokazują dane Instytutu Badań Edukacyjnych, średni tydzień pracy nauczyciela to aż 47 godzin. To czas, który nauczyciele poświęcają na wykonywanie nawet 54 czynności zawodowych!

Czas pracy nauczycieli jest określony ustawowo – opisany został w art. 42 ust. 1 i 2 Karty Nauczyciela i wynosi 40 godzin tygodniowo. W praktyce nauczyciele pracują dłużej, co wykazał Instytut Badań Edukacyjnych w ramach „Badania czasu i warunków pracy nauczycieli”, w którym uczestniczyło 8000 nauczycieli przedmiotów ogólnokształcących z 1300 różnego typu szkół z całego kraju.

Bardzo szkodliwym zjawiskiem podważającym status zawodowy nauczycieli są publiczne wypowiedzi utożsamiające pensum z tygodniowym czasem pracy pedagogów.

Osoby dokonujące takiego uproszczenia pomijają inne zajęcia jak m.in. zajęcia wychowawcze, opiekuńcze, zajęcia wynikające z zadań statutowych szkoły (jak np. prowadzenie zebrań z rodzicami, udział w posiedzeniach rady pedagogicznej), przygotowanie się do prowadzenia zajęć, tworzenie dokumentacji przebiegu nauczania i pracy szkoły, dokształcanie się i doskonalenie zawodowe, współpracę z rodzicami i specjalistami. Część tej pracy nauczyciele wykonują w swoich domach, bo najczęściej w szkołach nie ma miejsca, drukarek, komputerów, papieru. Dlatego tej pracy się nie dostrzega i nie docenia.

18 godzin to krzywdzący mit; fake news, który podważa rolę i znaczenie nauczycielskiej profesji. W polityce ten fake news jest wykorzystywany – niestety – do uzasadniania niskich pensji w oświacie.

Propozycja ministra Czarnka nie zakładała dużych podwyżek, tylko wzrost pensum i adekwatny wzrost płacy powiązany z nowymi obowiązkami

Wszystkie związki zawodowe – także prorządowa “S” – odrzuciły niekorzystne propozycje MEiN dotyczące statusu zawodowego nauczyciela przedstawione przez ministra edukacji podczas negocjacji toczących się w 2021 roku.

Według strony społecznej, propozycje MEiN uderzały w prestiż zawodu nauczyciela.

Minister Przemysław Czarnek proponował m.in.:

  • podniesienie pensum o 4 godziny,
  • wprowadzenie 8 godzin „karcianych”,
  • proporcjonalne – do wydłużonego czasu pracy – podniesienie wynagrodzenia.

Związki odrzuciły propozycje ministra Czarnka polegające na:

  • zwiększeniu ewidencjonowanych godzin pracy,
  • faktycznym zmniejszeniu stawki godzinowej wynagrodzenia,
  • zmniejszeniu wymiaru urlopu wypoczynkowego,
  • likwidacji analizy średnich wynagrodzeń jako instrumentu kontrolnego osiągania ustawowych stawek wynagrodzenia,
  • likwidacji dodatku uzupełniającego,
  • likwidacji świadczenia na start dla nauczycieli stażystów,
  • likwidacji funduszu świadczeń socjalnych dla nauczycieli na zasadach określonych w pragmatyce nauczycielskiej,
  • likwidacji świadczenia urlopowego,
  • zmniejszeniu wysokości dodatku wiejskiego.

Zdaniem ZNP, wprowadzenie tych propozycji MEiN skutkowałoby dramatycznym pogorszeniem statusu zawodowego nauczycieli i pogłębieniem kryzysu kadrowego, jaki od dwóch lat obserwujemy w szkołach i przedszkolach.